dobrzenamrazemtrip

#dobrzenamrazemtrip

Złoty Potok

Złoty Potok

Dziś będzie wycieczkowo. Nie wszyscy i nie zawsze mogą mieć wyprawy i wycieczki w różne niezwykłe miejsca i my właśnie takimi "niewszystkimi" jesteśmy. Nie udało się nam w tym roku zrealizować wrześniowych planów i pojechać w góry, ale ponieważ twierdzimy, że nie ma...

Powrót z wakacji

Powrót z wakacji

No i wróciliśmy. Jeszcze nie wszystko rozpakowane, dwa razy "poszła pralka", pierwsze zakupy do pustej lodówki zrobione, kwiatki podlewane przez dzieci pod naszą nieobecność przeżyły z niewielkimi jedynie stratami. Dość zabawne, że dopiero po powrocie z Włoch...

Nasze włoskie wakacje 3

Minęła połowa naszych wakacji. Jutro Portofino. Głowy pełne wrażeń a nogi kilometrów. W ostatnich dniach zwiedziliśmy Mantuę - to tutaj udał się wygnany z Werony Romeo, nie dotarła do niego wiadomość i wszystko się skomplikowalo.  Miasto zupełnie od Werony inne,...

Nasze włoskie wakacje 2 – Wenecja

Dwa dni w pochmurnej i deszczowej Wenecji. To miasto zawsze jest niesamowite. Pewnie trochę inaczej jest wśród tłumów turystów latem, ale teraz było ich jedynie bardzo wielu. Pierwszego dnia snuliśmy się uliczkami w zasadzie cały dzień. Dopiero sporo po południu...

Nasze włoskie wakacje 1

Jedziemy sobie a deszcz monotonnie obija się o dach i szyby auta. Chwilę ulgi przynosi już nawet przejazd przez tunel. Ale co tam i tak dobrze się bawimy. Tym bardziej, że jednak kilka krótkich chwil bez deszczu było. Zwiedziliśmy kolejne miasta, podziwialiśmy widoki...

Marzenie z dzieciństwa

Kiedy miałam jakieś 9 lat tata narysował mi górską polanę, na której stało schronisko a wokół był dywan z krokusów. Tata naprawdę umiał rysować i ołówkowy szkic bardzo pobudził moją wyobraźnię. Tym bardziej, że oprócz rysowania, tata naprawdę umiał też opowiadać....

Odpoczywamy

Po kilku dość zapracowanych tygodniach mamy trzy dni wolnego. Jedziemy na mini wakacje. Pink Floyd z głośników w aucie i jedziemy w góry. Śnieg już zszedł na tyle, że powinno dać się trochę połazić. Nie zabraliśmy żadnej książki, drutów, szydełka ani żadnej...

Mikołajkowa wycieczka

Dzisiaj Świętego Mikołaja. Zamiast dostać prezent jedziemy kupić nowe auto. Nowe dla nas, bo ma 15 lat. Przy okazji mamy wycieczkę bo jedziemy aż pod Wałbrzych. Jedziemy z przyjacielem autem (dzięki, Panie, za przyjaciół) podziwiamy zimowy krajobraz. Z lewej mijają...

Powrót z Camino

Minął już ponad tydzień od naszego powrotu z Camino. Byłby czas na podsumowanie. Tylko żeby podsumować dobrze nasze dwadzieścia dni wakacji potrzebowałabym chyba...dwadzieścia dni 🙂 Czy warto iść na Camino? TAK! Ale muszę przyznać, że niemal wszystko wyglądało...

Camino Plus 🙂

Nasze Camino skończyliśmy w środę. Doszliśmy dzielnie i bardzo polecamy taka wyprawę. Na podsumowanie będzie jeszcze czas, bo jeszcze nie wróciliśmy do domu. Cały czwartek spędziliśmy w Santiago. Genialnym pomysłem kolejny raz okazało się zabranie namiotu. Camping w...

#Camino de Santiago

Camino 15 O Regueira – Padron – A Picarana

Dzisiaj pobiliśmy własny rekord. Śniadanie było dopiero po 12 km konkretnego marszu i to głównie asfaltem. Zaczęło się niegroźne. Wprawdzie wszystko co mieliśmy zjedliśmy wczoraj na kolację, ale najbliższa miejscowość miała być za jakieś 4 km, więc nie miało być...

Camino 14 Vilanova de Arousa – O Regueiro

No i minął kolejny dzień. Rano spokojne śniadanko w kawiarni, zakupy i w drogę. Zdecydowaliśmy się po wczorajszej rozmowie z Panem w albergue na dalszą pieszą drogę. Była możliwość przejazdu łódką, ale coś, co było wcześniej opisywane jako wycieczka okazało się...

Camino 13 A Escusa – Vilanova de Arousa

Ależ piękny dzień! Początek wędrówki o wschodzie słońca (słońce wstaje tu naprawdę późno), fantastyczne widoki, droga wzdłuż pełnej ryb rzeki Umia, super kawa i ciasteczka. Spokojny dzień wypełniony rozmową. Taki zwykły, dobry dzień wędrówki. Po południu dotarliśmy na...

#przygotowania

Na szlaku

Na szlaku

Jak wiadomo... w sumie to niekoniecznie wiadomo wszystkim, ale my wiemy, a jak wszyscy myślimy o świecie przez swój własny pryzmat :)... No więc jak wiadomo, na przełomie sierpnia i wrześnie wybieramy się na wielką wyprawę. Wyprawa jest wielka dla nas, bo oczywiście...

#W Polsce

Nie znaleziono żadnych wyników

Nie znaleziono szukanej strony. Proszę spróbować innej definicji wyszukiwania lub zlokalizować wpis przy użyciu nawigacji powyżej.

#Włochy

Nasze włoskie wakacje 3

Minęła połowa naszych wakacji. Jutro Portofino. Głowy pełne wrażeń a nogi kilometrów. W ostatnich dniach zwiedziliśmy Mantuę - to tutaj udał się wygnany z Werony Romeo, nie dotarła do niego wiadomość i wszystko się skomplikowalo.  Miasto zupełnie od Werony inne,...

Nasze włoskie wakacje 2 – Wenecja

Dwa dni w pochmurnej i deszczowej Wenecji. To miasto zawsze jest niesamowite. Pewnie trochę inaczej jest wśród tłumów turystów latem, ale teraz było ich jedynie bardzo wielu. Pierwszego dnia snuliśmy się uliczkami w zasadzie cały dzień. Dopiero sporo po południu...

Nasze włoskie wakacje 1

Jedziemy sobie a deszcz monotonnie obija się o dach i szyby auta. Chwilę ulgi przynosi już nawet przejazd przez tunel. Ale co tam i tak dobrze się bawimy. Tym bardziej, że jednak kilka krótkich chwil bez deszczu było. Zwiedziliśmy kolejne miasta, podziwialiśmy widoki...

Tematy Postów